
Co ma ze sobą wspólnego tata, ślimak i szpinak?
Tej książeczki nikomu nie trzeba przedstawiać „Księga dźwięków” Bravi Soledad zachwyca swoją prostotą. Jak na księgę przystało, stron mamy w niej dużo. Z tego, co się zorientowałam na instagramie niektóre z Was cytują ją na pamięć. Sam pomysł na książeczkę genialny. Jest to swoisty bestseller dla dzieciaków 0-2. My zaczynaliśmy od serii ONOMATO ( o której pisałam na blogu tu) sprawdziła się bardzo. Fifi uwielbia te wszystkie dźwiękonaśladowcze dźwięki, więc do naszej biblioteczki zawitała „Księga dźwięków”. Ślimak wymiata, z tatą się nie zgadzamy, a nasz szpinak na razie robi mniam ( tyle dla wtajemniczonych). Podobno nietrwała, to się okaże… Ta książeczka to MUST HAVE każdego Małego czytelnika!
są i bardziej pospolite
jedna z wisienek na torcie
(celowo nie zamieściłam zdjęć ślimaka, taty i szpinaku- niech będzie tajemniczo:)
Dziś chciałabym Wam też polecić drugą książeczkę, a mianowicie „Moja pierwsza książka o kolorach” Eric Carle. Jest pięknie wydana. Osobiście uwielbiam książeczki, które angażują małego czytelnika do roboty i tak jest w przypadku tej pozycji. Trzeba dopasować napis do koloru i obrazka. Pewnie, że my jesteśmy na razie na etapie oglądania i całą robotę wykonuje mama, ale myślę, że posłuży nam długo. Ilustracje, jak dla mnie świetne, bardzo przyjemne dla oka. Świetna zabawa o walorze edukacyjnym nie wspomnę.
Arleta
Napisane 12:43h, 06 lipcaPodoba mi się ta o kolorach :) Wygląda ciekawie :)